5 stycznia, 2016

Piernik

Posted in : Myśli na Boże Narodzenie, Myśli SŁODKIE on by : Kasia Tagi: , ,

Pyszny, miodowy, aromatyczny, pachnący Świętami…

Taki piernik zawsze na Święta robiła moja babcia. To było moje ulubione ciasto bożonarodzeniowe… i nadal nie ma nic tak charakterystycznego, jak smak piernika w Wigilię… Jednak przepis babci przez lata uległ kilku moim modyfikacjom ;), a efekt możecie sprawdzić sami :)

SKŁADNIKI

1,25 szklanki miodu

1 szklanka brązowego cukru trzcinowego

0,5 szklanki cukru muscovado (można zastąpić cukrem brązowym lub miodem, ale piernik wyjdzie mniej aromatyczny, choć nadal pyszny)

1 szklanka śmietany 12% lub jogurtu greckiego

3 jajka

1 czubata łyżka sody oczyszczonej (wymieszanej z łyżką wody)

3 szklanki mąki

zmielone przyprawy korzenne (2 łyżki cynamonu, łyżka goździków, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki gałki muszkatułowej, pół łyżeczki kardamonu)

125 g stopionego masła

3 łyżki oliwy

szklanka orzechów włoskich

pół szklanki rodzynek (namoczone w gorącej wodzie)

100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej

Jajka utrzeć z cukrem i miodem, a następnie dodać śmietanę (ja używam jogurtu greckiego) i nadal ucierać. Do otrzymanej masy dorzucić sodę oczyszczoną i przyprawy korzenne i dodawać po szklance mąki nadal ucierając. Do dokładnie wymieszanych składników dodać ostudzone stopione masło i oliwę. Na koniec dorzucić bakalie i wymieszać. Dwie małe keksówki wyłożyć papierem do pieczenia i przenieść do każdej połowę uzyskanej porcji ciasta.

Piec w temperaturze 180°C przez 50 minut. Po tym czasie uchylić drzwiczki piekarnika i sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy piernik jest już upieczony. Jeżeli na patyczku po wyjęciu z ciasta jest półsurowe lub mokre ciasto – zamknąć piekarnik i piec jeszcze 10-15 minut. Po tym czasie znów sprawdzić.

Upieczone pierniki ostudzić w keksówkach. Po ostudzeniu można je polać polewą czekoladową i posypać płatkami migdałów, polukrować lub zostawić saute ;).  Pierniki przechowuję zawinięte w folię aluminiową w chłodnym miejscu. Wytrzymują ponad tydzień – być może dłużej, ale nigdy nie przetrwały :), a z każdym dniem stają się bardziej aromatyczne.

Smacznego!

(c) Dubas

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *